Radosław Sikorski odniósł się do apelu prezydenta Karola Nawrockiego o reparacje od Niemiec. Szef MSZ-u przyznał, że choć Polska ma moralne prawo do odszkodowań, to pod względem prawnym sprawa wygląda – jak ujął – “beznadziejnie”. Dodał też, że warto pytać nie tylko o Niemcy, ale i o Rosję.
Sikorski reaguje na słowa prezydenta. “Sprawa jest niestety beznadziejna”
Szef MSZ Radosław Sikorski odniósł się do wypowiedzi prezydenta Karola Nawrockiego, który podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte ponowił apel o reparacje od Niemiec. Sikorski przyznał, że choć moralnie Polska ma prawo do odszkodowań, to prawnie sprawa wygląda fatalnie.
Ślubowałem, że zagłosuję na PiS jeśli załatwiają reparacje, ale do mojej rodziny przelew nie przyszedł. W nocie do Niemiec nawet słowa reparacje nie umieścili. Jeśli załatwi je Prezydent Karol Nawrocki, zdobędzie mój głos. Bo przecież nie może nabierać Polaków, prawda?
“Zdobędzie mój głos, jeśli załatwi reparacje”. Krytyczna refleksja Sikorskiego
Radosław Sikorski odniósł się do apelu prezydenta Karola Nawrockiego o reparacje od Niemiec, wygłoszonego na Westerplatte. Szef MSZ podkreślił, że choć Polska ma moralne prawo do domagania się odszkodowań, to prawnie i politycznie sprawa jest niezwykle trudna, a według większości ekspertów wręcz “beznadziejna”. Nawiązując do wypowiedzi Karola Nawrockiego, Radosław Sikorski napisał na X:
Rząd uważa, że choć moralnie Polsce należy się zadośćuczynienie za zbrodnie niemieckie podczas II wojny światowej to prawnie rzecz biorąc sprawa jest niestety beznadziejna. Ale będziemy kibicować inicjatywom Pana Prezydenta.
Z kolei Jarosław Kaczyński zauważył, że proces uzyskania reparacji od Niemiec “to nie jest proces krótki”, choć zaznaczył, iż istnieje taka możliwość – pod warunkiem jedności politycznej w kraju.
Sikorski pyta: “Co z reparacjami od Rosji?”
MSZ-owiec w ostrym tonie zastanawiał się, dlaczego środowiska domagające się od Niemiec reparacji, nie zwracają się w ten sam sposób do Rosji, która – jego zdaniem – przejęła reparacje przyznane Polsce podczas konferencji poczdamskiej. Jak wspomniał:
Aby móc budować oparte o fundamenty prawdy i dobre relacje partnerstwo musimy załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego, których jako prezydent Polski domagam się jednoznacznie dla dobra wspólnego. Reparacje nie będą alternatywą dla historycznej amnezji, ale Polska jako państwo przyfrontowe, najważniejsze państwo wschodniej flanki NATO, potrzebuje i sprawiedliwości, i prawdy, i jasnych relacji z Niemcami, ale także reparacji od państwa niemieckiego.
Cała dyskusja pokazuje, że temat reparacji – choć emocjonalnie obciążony i ważny symbolicznie – stoi dziś w obliczu poważnych barier prawnych i politycznych.