Śmierć trzylatka w żłobku. Prokuratura wszczęła śledztwo, jest pierwsza decyzja

We wtorek w jednym z rzeszowskich żłobków doszło do prawdziwej tragedii. Jeden z wychowanków placówki najprawdopodobniej zadławił się podczas posiłku, w wyniku czego zmarł.

Zaledwie dzień po tych wydarzeniach śledczy podjęli przełomową decyzję, mającą pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności dramatu. Czy uda się odpowiedzieć na pytanie o to, co było bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka?

Dramat w rzeszowskim żłobku
Bardzo przykra wiadomość napłynęła we wtorek 11 lipca z Rzeszowa (woj. podkarpackie), gdzie w jednym ze żłobków doszło do śmierci trzyletniego chłopca.

Według nieoficjalnych informacji, dziecko zadławiło się podczas posiłku winogronem i choć opiekunkom udało się wyjąć z przełyku część owocu, a na miejscu pojawiły się aż dwie karetki, życia ich wychowanka nie udało się uratować.

Prokuratura od samego początku, z uwagi na delikatność materii, nie udzielała bliższych informacji na temat zdarzenia, jednak Polskiej Agencji Prasowej udało się ustalić, że w sprawie wszczęto śledztwo. W jego toku podjęta została także bardzo istotna decyzja.

Dokładną przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok
Podczas gdy przed rzeszowskim żłobkiem przybywa pluszowych misiów, kwiatów i zniczy, zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie, prok. Arkadiusz Jarosz potwierdza, że ciało dziecka w najbliższych dniach zostanie poddane sekcji.

Jednocześnie nie potwierdza on doniesień o śmierci w wyniku zadławienia się, wskazując, iż dokładną przyczynę zgonu wyjaśni właśnie dopiero zaplanowane badanie z udziałem biegłego medycyny sądowej.

W środę ruszą przesłuchania świadków
Ze względu na dobro rodziców zmarłego chłopca, a także jego dalszej rodziny, na razie prokuratura nie będzie udzielała więcej informacji. Na dziś zaplanowano pierwsze przesłuchania świadków.

  • Ustalamy wszelkiego rodzaju okoliczności, przyczyny tego zdarzenia. Czynności procesowe są na bieżąco realizowane, w tym czynności z udziałem świadków – przekazał w rozmowie z PAP prok. Jarosz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *