Przyznajcie się, czy kiedykolwiek serwowaliście tradycyjną sałatkę Olivier w rzeźbionym kryształowym wazonie na Nowy Rok?
Jeśli tak, to prawdopodobnie znacie wiele innych rzeczy z tej kolekcji.
Choć w dzisiejszych czasach rzadko się zdarza, żeby ktokolwiek nie tylko regularnie ich używał, ale nawet pamiętał o przeznaczeniu tych głęboko sowieckich „urządzeń”…
A może nadal są używane na Twojej daczy?
Wazony kryształowe

W czasach ZSRR takie przedmioty uważano za luksusowe, kosztując od 60 rubli radzieckich i dlatego eksponowano je na co dzień za szkłem w kredensach i meblościankach, a w święta królowały nad zastawionym stołem. No i ta sama sałatka Olivier…
A dziś za 1000 rubli rosyjskich można kupić na pchlim targu kilka wazonów i komplet kryształowych kieliszków.
Kremanki

Metalowe często spotykano w lodziarniach, gdzie służyły do odważania zimnych smakołyków: z syropem, kawałkami czekolady czy orzechami… A w domu częściej spotykano szklane. Szczególnie zaradne gospodynie domowe mogły serwować w nich nie tylko desery, ale i sałatki.
Sitko do herbaty

Sprężyna utrzymuje połówki w pozycji zamkniętej. Wygodnie jest zaparzyć herbatę dla jednej osoby bezpośrednio w kubku.
Typowa butelka na mleko

Obywatele radzieccy nosili kefir, mleko, wareniki i riażenkę do domu w takich półlitrowych (rzadziej litrowych) pojemnikach. Zamykano je od góry wieczkiem z grubej folii z wytłoczoną datą produkcji. Po kolorze wieczka można było rozpoznać, co znajduje się w butelce: zielona folia – kefir, złota – riażenka, srebrna – mleko, a zielona w paski – kefir o obniżonej zawartości tłuszczu. Następnie pustą i czystą butelkę można było zanieść do punktu skupu szklanych pojemników i odzyskać kaucję w wysokości 15 kopiejek.
Samowar elektryczny

Dziś w domach i biurach otaczają nas eleganckie czajniki elektryczne (plastikowe, szklane, ceramiczne) i termosy.
Ale w Związku Radzieckim wiele rodzin miało takie samowary elektryczne, które mogły pomieścić trzy litry wrzątku. Nawiasem mówiąc, ich produkcja rozpoczęła się w 1956 roku.
Uchwyty na kubki

Przyjemne urządzenie do picia herbaty z fasetowanego szkła bez poparzenia rąk. Było powszechne w pociągach kursujących po całym Związku Radzieckim. Jednak dziś w domu niewiele osób trzyma takie rzeczy. Obecnie ludzie wolą pić herbatę z porcelanowych filiżanek i ceramicznych (lub szklanych) kubków.
Puszki

Niektórzy radzieccy uczniowie rozpoczynali niedziele od spaceru do sklepu spożywczego z takim naczyniem. Wiele sklepów oferowało produkty mleczne w 40-litrowych termosach, a klienci przychodzili po nie z własnymi pojemnikami. A jeśli przynieśli 500-700-gramowe słoiki na śmietanę, to często zabierali od razu trzy litry mleka. Najpopularniejsze były puszki z wieczkiem, wielokolorowe, emaliowane. Ale były też aluminiowe: w domu można było od razu zagotować w nich mleko z beczki na kuchence gazowej…
Producenci śledzi

Popularna przekąska, tłusta, solona ryba z cebulą, była zazwyczaj podawana na specjalnym naczyniu. Dania ze śledzia w gastronomii były niekiedy podpisane, a w domu każdy używał naczynia według własnego gustu: szklanego lub glinianego z kwiatami i liśćmi.
Pojemniki na chleb

W takich eleganckich, płaskich wazonach z imitacją splotu, z gliny (lub metalu), podawano na stół chleb dla gości, ciasteczka, krakersy lub cukierki. A czasem także owoce.
Gangi

W czasach, gdy masowa produkcja plastikowych umywalek była jeszcze odległa o kilka dekad, ocynkowane produkty tego typu były wykorzystywane do celów sanitarno-higienicznych. Na przykład, służyły w łaźniach publicznych do lat 90.
Koryto

W czasach przed pojawieniem się pralek służyła do prania, a także mogła służyć jako wanna do kąpieli. A na wsi do zaspokajania innych potrzeb domowych.
Mosiężna umywalka

Słynął jako idealne naczynie do gotowania dżemu: nie przypalał się, jak w naczyniach emaliowanych, a do tego nabierał zaskakująco wyrazistego smaku. I nawet nie psuł się dłużej!
Naczynia zabawkowe

Bardzo małe, ale zaskakująco realistyczne. To nie są dzisiejsze plastikowe rondle. W razie potrzeby można w nich podgrzać wodę, a nawet usmażyć mikroskopijny omlet na patelni. I wydają się znacznie bliższe prawdziwym sprzętom kuchennym.
Maszyna do robienia pierogów

Proste urządzenie do przygotowania 37 sześciokątnych pierogów w kilka minut. Pamiętacie, jak to się robiło? Na to urządzenie nakładano jedną warstwę cienko rozwałkowanego ciasta, do każdego „gniazda” wkładano łyżeczkę mielonego mięsa, a cały ten splendor przykrywano drugą warstwą ciasta. Następnie wałkowano je wałkiem – a ostre krawędzie foremki wycinały gotowe pierogi, które należało ostrożnie wyjąć. Wkładano je do wrzącej wody lub zamrażarki. A resztki ciasta ponownie rozwałkowywano – na nową porcję.
Czy Twoi rodzice i dziadkowie mieli takie rzeczy? Czy wiesz, jak ich używać?
O czym jeszcze zapomniałem wspomnieć?