Prokuratura przekazała w piątek wstrząsające ustalenia ws. śledztwa dotyczącego śmierci 3-miesięcznej Zosi z wielkopolskiego Koła. Jak się okazuje, to nie matka, a babcia dziewczynki jest odpowiedzialna za śmierć wnuczki. Dziecko miało być katowane. Na jaw wychodzą tragiczne szczegóły.
Wstrząsające ustalenia Prokuratury
W październiku ubiegłego roku do szpitala w Kole przyjęto 3-miesięczną Zosię. Dziewczynka trafiła do placówki z bardzo poważnymi obrażeniami głowy. Ślady na ciele wskazywały, że może być ofiarą przemocy domowej. O wszystkim powiadomiono służby. Zosia została przetransportowana do specjalistycznego szpitala w Poznaniu. Lekarzom nie udało się jej uratować. Dziewczynka zmarła po kilkunastu dniach walki o życie.
Początkowo zarzuty w tej sprawie usłyszała 21-letnia matka dziecka, której zarzucono nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, realnie zagrażającego życiu. Teraz prokuratura przekazała najnowsze, szokujące ustalenia. Za tragedią odpowiedzialna ma być 61-letnia babcia dziewczynki. Dziecko było katowane.
Kobiecie grozi nawet dożywocie
61-letnia kobieta usłyszała już zarzuty o znęcaniu się nad dziećmi oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią. Nie przyznaje się do winy. Wszystkiemu zaprzecza – informuje prokuratura. Jak informują śledczy, zmieniono zarzuty postawione matce zmarłej 3-miesięcznej Zosi.
Wiedziała, że babcia źle opiekuje się dziećmi, a mimo to pozostawiała je pod jej opieką, czym naraziła je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia – informuje prokurator.
Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 61-letniej kobiety trzymiesięczny areszt. 21-letniej matce zmarłej Zosi grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Babci od 5 lat do dożywocia.